Fabuła: Grupa ciekawskich przyjaciół zakrada się do opuszczonej fabryki konserw szpinakowych, aby zbadać legendę „Żeglarza”, który rzekomo nawiedza fabrykę i lokalne doki. Opinia: Jakiś czas temu omawiałem "Zemstę Popey'a", a dzisiaj pora na drugi horror z morderczym żeglarzem w roli głównej. Opowiada on o grupie ludzi zapuszczających się do opuszczonej fabryki szpinaku, o której chodzą słuchy, że jest nawiedzona przez legendarnego Popey'a. No dobra, fabuła jeszcze nie brzmi najgorzej, ot poprostu fabuła horroru klasy B. A jak z wykonaniem? Cóż, o wykonaniu mógł bym powiedzieć tylko jedno. A mianowicie... CO ZA KU**A JE**NE GÓWNO!! Człowiek nie nastawiał się na nic szczególnego, bo nastawiałem się raczej na średnie, lekko pasztetowe kino, a ostatecznie dostałem jeden wielki pozbawiony emocji, nudny jak flaki z olejem, tandetny, prowokujący do pocięcia się mydłem shit, który przy okazji jest mega turbo głupi, że mi chyba z 10 IQ wyparowało. A najbardziej m...
Komentarze
Prześlij komentarz