Bo się boi (2023) - Recenzja


Fabuła: Historia opowiada o pewnym przytłoczonym przez życie samotniku imieniem Beau, który boi się niebezpiecznego świata zewnętrznego. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość, z której dowiaduje się o tragicznym wypadu, wskutek którego zginęła jego mama. To powoduje, że Beau wyrusza w epicką podróż, w której przychodzi mu zmierzyć się ze swoimi lękami, aby tylko dotrzeć na pogrzeb swojej matki.

Opinia: Osobiście uważam ten film za absolutną topkę. Kiedy myślisz, że filmy nie są cię już w stanie zaskoczyć, to przyjeżdża Ari Aster na białym koniu i wypuszcza do kin "Bo się boi". I mimo że film jest bardzo długi, bo trwa aż 3 godziny, to ja nie odczuwałem, że ten film się dłuży i ciągnie w nieskończoność, a wręcz przeciwnie i przez te 3 godziny nie było ani minuty, przy której bym odczuwał nudę. Między innymi dzięki temu, że akcja produkcji działa się w 4 różnych miejscach i każde miejsce miało do zaoferowania coś nowego. Wiele świetnych scen, jak te w mieszkaniu bohatera, która chyba skumulowała lęki protagonisty, czy ta z wędrownym teatrem, albo ta końcowa na łódce na środku jeziora. Majstersztyk. Od początku do końca było co oglądać. Oczywiście te kino nie każdemu przypadnie do gustu. Bo oprócz długości filmu, mamy jeszcze aspekty psychologiczne oraz film porusza ciężki temat relacji pomiędzy synem a matką. W filmie nie zabrakło także elementów czarnego humoru, a jeden z ciekawszych znajduje się na strychu w domu mamy głównego bohatera... Ari Aster miał specyficzne poczucie humoru spowodowane zjaraniem gibona, jak to tworzył. Podsumowując, to "Bo się boi" jest dopiero trzecim filmem Ariego Astera i aż się boję pomyśleć, co następnego nas czeka spod jego ręki... Wiem jedynie, że chyba nie jestem gotowy na to patrząc, co ten gość odwalił w swoim ostatnim filmie. Wy natomiast jeśli lubicie mocne filmy psychologiczne z nutą czarnej komedii i elementami horroru, to śmiało mogę polecić tą produkcję.

Moja osobista ocena tego filmu to 10/10. Kino, które we mnie trafiło, jak mało które.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł