Zwierz (2013) - Recenzja
Fabuła: Film opowiada historię tajemniczego dziwaka, Talana Gwyneka, który zostaje oskarżony o brutalne zabójsto amerykańskiej rodziny. Jego niewinności próbuje dowieść mecenas Kate wraz z dwójką ekspertów do spraw dzikich zwierząt. Jednak przychodzi moment, w którym na jaw wychodzi mroczna tajemnica oskarżonego Talana. Gdy dochodzi do rozlewu krwi, Kate musi zrobić wszystko, co w jej mocy, by przetrwać i zapobiec rozprzestrzenieniu się chaosu.
Opinia i spoilery: Kawał ciekawego filmu. Rozkręca się on powoli i w pierwszej chwili człowiek nie wie, czego ma się spodziewać. Co lub kto zabiło tamtą rodzinę? Czy nie do końca sprawny Talan w rzeczywistości jest niewinny? Bo jak morderstw mógł by dokonać człowiek cierpiący na łamliwość kości? Wszelkie odpowiedzi przychodzi nam poznać dopiero w drugiej połowie filmu i okazuje się, że mężczyzna cierpi na likantropie i pod wpływem emocji lub pod wpływem księżyca zamienia się w wilkołaka. W samym filmie drastycznych scen nie brakuje, jak na przykład scena pozbywania się włosów ze swojego ciała. Zdecydowanie najbardziej powalona scena golenia się, jaką widziałem. "Zwierz" nie jest niczym nowym, ani odkrywczym, ale nadal jest kawałem bardzo fajnego filmu.
Moja ocena to 6/10. Szkoda, że zakończenie trochę spaprali, bo Talan był w stanie przeżyć rany postrzałowe z karabinu maszynowego, a zginął, zistając uduszony przez innego wilkołaka. Mógł mu łeb chociaż urwać, by to bardziej wiarygodnie wyglądało.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz