Stamtąd: Sezon 1 (2022) - Recenzja serialu


Fabuła: Rodzina Matthewsów jadąc na wczasy trafia do dziwnego miasteczka, z którego jak się okazuje nie można wyjechać, gdyż droga jest zapętlona, przez co zostają w nim uwięzieni. Rodzinka nie jest jedynymi uwięzionymi tam osobami, gdyż samo miasteczko liczy z kilkadziesiąt ludzi, którzy trafili tam w podobny sposób co Matthewsowie. Jak by tego było mało, to po zapadnięciu zmroku zaczynają grasować złowrogie istoty, które bez skrupułów zabiją każdego nieschronionego przed nimi mieszkańca miasteczka. Matthewsowie postanawiają nie siedzieć z założonymi rękami i wspólnie z pozostałymi uwięzionymi rozpoczynają burzę mózgu w poszukiwaniu sposobu na wydostanie się z zapętlonego miejsca.

Opinia: Moim zdaniem jeden z najlepszych seriali, jaki powstał. Uwielbiam ten mroczny, gęsty klimat, w którym człowiek oglądając to, nie wie czego ma się spodziewać w następnych odcinkach. Tylko niestety pierwszy sezon pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, ale plus za to, że już jakiś rąbek tajemnicy zostaje uchylony i na przykład wiemy, co się stanie jeśli powędrujemy w głąb lasu. Ale jak wspomniałem, jednak tych pytań jest znacznie więcej. Na przykład kim jest tajemniczy chłopiec ubrany na biało, czym jest miejsce, do którego trafili głowni bohaterowie, i czy to wszystko to jest jakiś sen lub eksperyment społeczny? Też bardzo mi się podobają postacie w tym serialu, ponieważ każdy ma swój charakter. Mamy szeryfa Boyda, który można powiedzieć, że jest głową tego miasteczka, miłośnika marihuany Jada, który w pierwszej chwili myśli, że to miejsce to jakiś jeden wielki escape room (kurde, jak by się tak zastanowić, to może w tym jest). No i są jeszcze te rządne krwi stwory, które po zmroku sobie spacerują ze spooki uśmieszkami na twarzy. Podsumowując to serial naprawdę bardzo dobry, który ma sporo interesujących wątków. Polecam jak cholera. Lecz niestety finał pierwszego sezonu pozostawia pewien niedosyt. 

Moja ocena tego serialu to 9/10. Jeśli lubicie tajemnice i uczucie niewiedzy, co wydarzy się dalej, to jest to pozycja obowiązkowa. 

Karol D. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł