Strange Darling (2023) - Recenzja
Fabuła: Randka dwojga nieznajomych zmienia się w krwawy koszmar.
Opinia: Jako że dzisiaj walentynki, to na tą okazję mam dla was specjalną propozycję, jaką jest ten przegenialny thriller z 2023 roku. Opowiada on historię pewnej zakrwawionej kobiety, która ucieka przed ścigającym ją szaleńcem. Jaki jest tego powód? Czy tamten gość jest zwykłym, odklejonym świrem z zapędem do zabijania, czy to może jednak tamta kobieta coś przeskrobała? Nie zdradzę. O tym przekonajcie się już sami 😉. Produkcję można określić, jako puzzle, w których dostajemy sześć niechronologicznych rozdziałów i kawałek po kawałku układamy to wszystko w całość, odkrywając, co tak naprawdę tam miało miejsce. To jest coś pięknego, jaką grę umysłową ten film zafundował. Gdyby wszystkie rozdziały zostały przedstawione w sposób chronologiczny i człowiek by już wiedział co, jak i z czym, to nadal można było by się dobrze bawił, ale tak w formie łamigłówki dostaliśmy coś jeszcze lepszego. Oprócz tego thriller oferuje całkiem fajny klimat oraz dobrą grę aktorską, a ogląda się to wszystko z lekkością bez chwili znużenia. Choć był jeden irytujący moment, w którym kobieta chowa się przed swoim oprawcą między drzewami i w tym samym momencie odpala papierosa. Nie, absolutnie nie ryzykowała tym, że typ zauważy wielkią, unoszącą się chmurę dymu i ją znajdzie. Ale co, nałóg najwidoczniej ważniejszy. Lecz to nic nie ujmuje tej produkcji. Głupszy moment był tylko jeden, a cała reszta filmu prezentuje się poprostu poetycko. Cholernie polecam zerknąć na "Strange Darling", ponieważ jest on gwarancją świetnej zabawy.
Moja ocena tego filmu to mocne 8/10.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz