Śmierć w Tombstone (2013) - Recenzja
Fabuła: Zamordowany przez własnych ludzi lider gangu trafia do piekła. Dostaje od Szatana szansę na zemstę, którą postanawia wykorzystać.
Opinia: Dzisiaj mam dla was horror coś a'la Kruk, tyle że w westernowym sosie z Dannym Trejo w roli głównej. Poznajemy historię Guerrero De La Cruza, który zostaje zdradzony i zamordowany przez własnych ludzi. Jednym ze zdrajców jest jego przyrodni brat, który przejmuje dowodzenie nad bandą. Główny bohater po śmierci trafia do piekła, w którym staje się obiektem tortur Szatana. Guerrero jednak proponuje mu układ. Jego dusza w zamian za sześć dusz członków bandy, która go zdradziła. I tak oto De La Cruz powraca żądny zemsty za swą śmierć i ma 24 godziny, aby własnoręcznie ubić tych, co mu wbili nóż w plecy. Jak natomiast wypadł film? W mojej opinii nie najgorzej, bo całkiem przyjemnie się go ogląda, choć po pewnym czasie zaczynałem odczuwać, że lekko to już zaczyna się wleść. Fajne też były segmenty z Szatanem. Jego rola zastała zagrana, jak takiego totalnego szefuncia, którego układ z Guerrerą poprostu bawi. Nawet w jednej scenie próbował podłożyć mu kłody pod nogi, żeby tylko przeszkodzić w dopięciu układu xD. Z innych zalet to scenki z dość fajną rozpierduchą i do tego początek filmu, który wyglądał, jak żywcem wyjęty z gry Red Dead Redemption. Czy polecam nadrobić "Śmierć w Tombstone"? Czemu nie. Na raz można sobie zerknąć. Jeśli nastawicie się na dobrą zabawę, to myślę, że się nie zawiedziecie.
Moja ocena końcowa to 5/10. Film jest średniakiem, ale za to dobrym średniakiem.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz