Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj (2015) - Recenzja


Fabuła: Grupa młodych ludzi w warsztacie ojca Davida i Christiny odkrywa sekretny projekt wehikułu czasu. Bohaterowie podejmują próbę skonstruowania maszyny, co też im się udaje. Zaczynają liczne eksperymenty z urządzeniem i z początku wszystko idzie jak po ich myśli. Zaliczają egzaminy, wygrywają na loterii, nadrabiają festiwale, które miały miejsce w przeszłości, a także Davidowi udaje się zdobyć upragnioną miłość. Wkrótce się okazuje, że ich zabawa z wehikułem ma nietylko pozytywny wpływ na przyszłość, ale również ten negatywny. David postanawia wziąść sprawy w swoje ręce.

Opinia: Ależ to jest genialny, świetny film. Kawał porządnego kina, które pokazuje, co by było, gdyby skonstruowano wehikuł czasu i zaczęło by się go nadmiernie, bez pomyślunku używać. Świetne efekty specjalne, a jako że film został nakręcony metodą found footage, to sceny podróży w czasie tylko je potęguje i dodaje dodatkowej epickości. Klimacik też mega świetny, zwłaszcza gdy bohaterowie znajdowali się na festiwalach muzycznych ❤️. Morał filmu też ciekawy, czyli jeśli popełniliście w życiu błędy i chcieli byście się cofnąć w czasie, by je naprawić, to może lepiej tego nie robić i zostawić to wydarzenie takim, jakim było, trudno. Trzeba żyć dalej, a nie majsterkować przy przeszłości. Ja świetnie się przy tym filmie bawiłem i wam też polecam spędzić wieczór z tą produkcją. Na bank się nie zawiedziecie. Kino pierwsza klasa, majstersztyk i cholerny absolut.

Moja ocena tego filmu to 10/10, bo kto mi zabroni, prawda? Jestem oczarowany tą produkcją. Recenzja krótka, bez żadnych większych spoilerów, bo chciał bym zostawić wam jak najwięcej do zobaczenia samemu ;).

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł