Udawaj martwą (2025) - Recenzja

Fabuła: Ranna kobieta budzi się w piwnicy otoczona zwłokami. Aby mieć szansę na przetrwanie, udaje martwą, podczas gdy w domu nad nią odbywa się pewien rytuał.

Opinia: W dzisiejszej recenzji horrorek, który opowiada historię pewnej kobiety, która ranna budzi się w piwnicy otoczona zwłokami innych kobiet. I jako że co jakiś czas do tej piwnicy schodzi zamaskowany oprawca, to bohaterka udaje martwą, oby gość jej nie dojechał. I produkcja można powiedzieć, że dzieli się na dwie połowy. Pierwsza połowa to próba wydostania się kobiety z obskurnej piwnicy, a pomiędzy tym zaszywa sobie ranę, czy próbuje poinformować męża jednej z martwych kobiet o swoim położeniu. A z kolei w drugiej połowie zamaskowany grubas zabiera Alison na górę i teraz to tam przychodzi jej kombinować, jak się wydostać. Sam film w moim odczuciu prezentuje się nie najgorzej. Nie jest to produkcja wybitna, ale jest poprostu dobra. Główna bohaterka mimo że popełnia kilka drobnych błędów, które mogły się katastrofalnie dla niej skończyć, ale fartem z nich wybrnęła. A tak przez sporą część filmu wpada na kilka błyskotliwych pomysłów, jak na przykład ten z podmianką w piwnicy. No i ostatnia scena filmu, która nie powiem, że mnie nie zaskoczyła. Śmiało mogę powiedzieć, że podobał mi się ten horror. Krótki, bo trwał lekko ponad godzinę, ale klimatyczny, treściwy i trzymający w napięciu. Polecam.

Moja cena to 6/10.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Popeye: The Slayer Man (2025) - Recenzja

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja