Dream Scenario (2023) - Recenzja
Fabuła: Paul to sympatyczny, choć trochę nudny profesor akademicki, który znienacka zaczyna pojawiać się w snach milionów obcych ludzi, a wszyscy zadają sobie pytanie - dlaczego akurat on?
Opinia: Na dzisiaj taki oto dość nietypowy komedii-horror z Nicolasem Cagem w roli głównej, w którym ten się wciela w postać akademickiego wykładowcy Paula. Na pozór człowiek, jak każdy inny. Jego proste, nudne życie pewnego dnia jednak zmienia się, gdy dochodzi do licznych zjawisk pojawiania się bohatera w snach innych ludzi. No i z początku jest dość niewinnie, bo gość w snach tych ludzi pojawia tak poprostu, na przykład przejdzie tam obok czy coś. Fajny jest segment, jak na uczelni jego studenci opowiadają mu, jak on to się pojawia czasem w ich koszmarach sennych. Przykładowo jeden opowiada, że śni mu się kraina grzybów, w której coś go ściga i nagle znikąd pojawia się Paul i podziwia sobie, jak tam ładne grzyby rosną i nawet nie reaguje, gdy śniącego dopada potwór. Sporo snów innych ludzi jest podobna. Ale niebawem to się zaczyna zmieniać w coś bardziej przerażającego, przez co Paul staje się przez ludzi obiektem nienawiści. Nie będę tutaj spoilerował, o co chodzi, bo zachęcam do obejrzenia sobie tego samemu, a zdecydowanie warto. Sam film jest świetnym miksem komedii i horroru, który pokazuje społeczeństwo z trochę takiej skretyniałej strony, bo obwiniają w realnym świecie Paula za to, co robił on w snach. Choć jak tak myślę sobie, to mogli z tym pójść trochę dalej. Ale nie będę pisał, do czego piję, bo bym musiał wejść w strefę spoilerów. Nie mniej komedio-horrorek jak najbardziej na plus. Jeśli jesteście fanami Nicolasa, to bierzcie i nadrabiajcie, bo warto.
Moja ocena tego filmu to 6/10.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz