The Den (2013) - Recenzja
Fabuła: Elizabeth bada zachowania użytkowników czatów internetowych. Na jednym z nich dochodzi do zabójstwa, a kobieta staje się następnym celem morderców.
Opinia: Kontynuując temat cyberprzestrzeni w horrorach, to tym razem mam dla was taką oto produkcję. Elizabeth prezentuje firmie projekt nowej strony internetowej, w której użytkownicy mogą komunikować się ze sobą z każdego zakątku świata. Stronka ta to videochad coś w stylu Omegle, który pamiętam, był w połowie poprzedniej dekady dość popularny, więc film w 2013 roku był mocno na czasie. A nasza główna bohaterka też tak sobie właśnie przegląda tytułową stronę, łącząc się z przeróżnymi użytkownikami. No i jak to na tego typu stronkach bywa, natrafia czasami na dość specyficznych ludzi, najczęściej na oblechów wywijającymi kiełbachą... Ysz... Nieważne. W końcu łączy się z użytkowniczką, która zostaje zabita przez nieznanego sprawcę i od tego momentu życie Elizabeth zamienia się w horror. Film oceniam całkiem pozytywnie, choć nie jest on tak dobry, jak "Koniec przyjaźni", który odmawiałem w poprzednim poście. Ale nadal produkcja jest bardzo przyjemna dla fana horroru. Antagoniści natomiast mocno kojarzą mi się z tymi z filmu "Miasteczko, które bało się zmierzchu". Też taka banda oprychów z worami na głowie. Podsumowując, to "The Den" jak najbardziej polecam. Całkiem dobrze spełnia egzamin, ukazując nam zagrożenie, w jakie można władować się w internecie.
Moja ocena tego filmu to 7/10
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz