Krampus. Duch Świąt (2015) - Recenzja
Fabuła: Starożytny demon Krampus przybywa zza światów, aby ukarać rodzinę, która nie czuję magii Bożego Narodzenia.
Opinia: Jeżeli komuś przejadł się "Kevin sam w domu", to nie ma sprawy, bo w tę oto piękną wigilię wrzucam dla was swoją świąteczną propozycję, jaką jest "Krampus". Film opowiada o młodocianym Maxie, który podczas wieczerzy wigilijnej popada w konflikt ze swoją rodziną (wydaje się skądś znane 🤔) i w konsekwencji niszczy swój list do Świętego Mikołaja. Niebawem przynosi to katastrofalne skutki, gdy rodzinę nawiedza Krampus i zaczyna porywać jednego jej członka po drugim. Film w mojej opinii całkiem fajny i fajnie zrealizowany. Bardzo mi się podobał wygląd tytułowego demona. Wielki, rogaty, garbaty skórkowaniec w stroju Świętego Mikołaja, który na dodatek jest całkiem zwinny, gdyż widzimy w jednej scenie, jak sobie biega i skacze po dachu. Fajnie to wyglądało. Oprócz rogatego dziada, były jeszcze jego minionki w postaci demonicznych piernikowych ciasteczek, czy jakichś innych dziwolągów. Zakończenie też tu jest bardzo ciekawe, bo gdy już się wydawało, że będzie ono przyjazne, to nie, bo następuje twist i film się kończy. Podsumowowując, to polecam wam mocno Krampusa, jeśli szukacie jakiejś alternatywy od puszczanego co roku Kevina (chyba że wolicie film obejrzeć po Kevinie, bo jednak u was coroczna tradycja musi być. To tak, też można 😁).
Moja ocena tego filmu to 5+/10.
P.S. Wesołych i spokojnych świąt wam życzę, czy będziecie je spędzać w gronie rodziny, czy w samotności. Do następnego!
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz