Robactwo (Vermin) 2023 - czyli robactwo we francuskim wykonaniu - recenzja


„Robactwo” ("Vermines") to francuski horror w reżyserii Sébastiena Vaniceka, który wpisuje się w nurt monster movies, jednocześnie oferując widzom bogaty komentarz społeczny. Film skupia się na grupie młodych bohaterów mieszkających na zaniedbanych przedmieściach Paryża. Kaleb (Théo Christine) i jego siostra Manon (Lisa Nyarko), wraz z grupą przyjaciół, przypadkowo sprowadzają do mieszkania egzotycznego pająka, którego obecność prowadzi do prawdziwej katastrofy – plagi śmiercionośnych stawonogów.

Film wywołuje silne uczucie klaustrofobii poprzez ciasne, dynamiczne kadry oraz wyraziste kontrasty między kolorami – zimnym, niebieskawym oświetleniem wnętrz a ciepłym światłem zewnętrznym. Tworzy to intensywną atmosferę grozy, potęgowaną przez dźwięki – od szelestów pajęczych odnóży po rozmowy bohaterów w niemal całkowitej ciemności. W pamięć zapadają sceny, takie jak przejście przez korytarz opanowany przez pająki czy niepokojące wykorzystanie prostych rekwizytów, jak włącznik światła czy pudełko po butach.
Oprócz horroru film skrywa komentarz społeczny, odzwierciedlający problemy paryskich przedmieść, takie jak klasizm i wykluczenie społeczne. Pająki symbolizują grupy marginalizowane, walczące o przetrwanie w nieprzyjaznym środowisku. Z kolei reakcje władz – zamknięcie budynku w kwarantannie – odsłaniają bezwzględność systemu, który bardziej obawia się „rozpełzania się problemu” niż troszczy się o mieszkańców.
Relacje między bohaterami są pogłębione dzięki momentom humoru, który nie osłabia grozy, lecz nadaje filmowi autentyczności. Aktorstwo stoi na wysokim poziomie, a postaci, mimo że czasem wpisują się w stereotypy, są przekonujące i łatwe do polubienia.

„Robactwo” to nie tylko horror, który skutecznie straszy, ale także interesujące studium społecznych podziałów. Reżyser zgrabnie łączy konwencję monster movie z dramatem osadzonym w rzeczywistości paryskiego banlieue. Film zasługuje na uwagę zarówno ze względu na świetną realizację techniczną, jak i odważne podejście do trudnych tematów.

Ocena: 8/10. Polecany miłośnikom kina grozy oraz widzom szukającym czegoś więcej niż tylko strachu.

~Smiley~

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł