Turistas (2006) - Recenzja


Fabuła: Grupa podróżujących jedzie na wakacje do Brazylii. Niebawem rzęch, którym jadą młodzi turyści ulega poważne u wypadkowi. W oczekiwaniu na pomoc grupa postanawia spędzić czas na pobliskiej plaży, hucznie przy tym imprezując. Następnego dnia po imprezie budzą się ledwo przytomni i odkrywają, że zostali okradzieni. Ale niedługo potem okazuje się, że skradzione fanty, to ich najmniejszy problem, gdyż w okolicy grasuje szajka handlarzy organami, których padają ofiarą.

Opinia: Zanim włączyłem ten film, to przeczytałem kilka opinii o nim i zapowiadał się obiecująco. W praniu okazał się on jednak średniakiem. Poprostu nic nowego, czego już by się wcześniej nie widziało. Ot grupa przyjaciół, impreza, alkohol i baraszkowanie, a następnie niebezpieczeństwo, w którego wyniku ginie kilkoro z bohaterów, uciekanie oraz walka o przetrwanie. W dodatku w pewnych scenach jest ciemno jak u człowieka ciemnej karnacji skóry w miejscu, gdzie słońce nie dochodzi. Z zalet mogę jedynie wymienić tematykę filmu. Ma być ona bowiem przestrogą dla turystów, by uważali na siebie i mieli wytężone zmysły, gdy zwiedzają kraje egzotyczne (i w sumie nie tylko), bo nie wiadomo na kogo się trafi i jakie ten ktoś będzie miał wobec ciebie zamiary. Ja natomiast przy filmie bawiłem się nie najlepiej, ale i też nie najgorzej, bo bywały już produkcje, które się ciągnęły i końca nie miała, a "Turistas" zleciało mi całkiem przyjemnie.

Moja ocena tego filmu to 5/10. Ciekawa tematyka, ale momentami film był kiepski.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł