Kąski (2024) - Recenzja
Fabuła: Życie samotnej matki to codzienne poświęcenie. Mindy oddaje siebie codziennie kąsek po kąsku w zamian za życie córeczki. Czasem w piwnicy naprawdę mieszka potwór i dzwoni dzwoneczkiem, kiedy jest głodny.
Opinia: Dzisiaj w omówieniu kolejna produkcja od mojego ulubionego Shuddera. Tym razem mamy historię samotnej matki, u której to w piwnicy zamieszkuje potwór, któremu Mindy jest zmuszona codziennie oddawać kilka kęsów siebie. Nie wiadomo do końca, czym jest owy stwór. Czy jest to jakiś wampir? Demon? Istota z innego wymiaru? Nie dowiadujemy się tego, lecz wiemy jedynie, że ma na imię Agyar i jest on jakimś nadludzkim czymś. Sam horrorek jest dosyć kameralny, bo rozgrywa się on przez 90% filmu w domu głównej bohaterki i mamy tylko jedną, krótszą scenę poza tym domem. Sam film wypada natomiast całkiem ciekawie. Mamy w nim kobietę postawioną w trudnej sytuacji, która nie ma za bardzo pojęcia, jak z niej wybrnąć i nie wie, co zrobić z intruzem w piwnicy. Postawić mu się i spróbować go zabić? Nie udana próba tej czynności mogła by nieść za sobą opłakane konsekwencje. Samo to stwarza napiętą atmosferę. Główny antagonista cechuje się natomiast inteligencją oraz przebiegłoscią. I wogóle muszę przyznać, że Agyar, to jedna z ciekawszych horrorowych kreatur. Z wad to można powiedzieć, że film jest miejscami lekko naciągany. Mamy na przykład scenę (której nie widzimy w szczegółowy sposób), gdzie on wrąbuje jedną kobietę w około kilkanaście sekund. Nie wiem, jak on to tam musiał zrobić. Wciągnąć ją musiał, jak spaghetti z sosem bolońskim, albo wciągnął ją nosem xD. Nieważne. No i końcówka filmu jest strasznie dziwaczna, którą chyba nie do końca zrozumiałem, ale nie będę spoilerował, obejrzyjcie sami. Podsumowując, to "Kąski" uważam za całkiem dobry horror. Shudder jak zwykle zapodał coś nietypowego i za to ich lubię.
Mount ja ocena tego filmu to 6/10.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz