The Last of Us: Sezon 2 - Odcinek 2 (2025) - Omówienie spoilerowe

Omówienie: No więc mamy drugi epizod naszego serialu na podstawie gry i jak pierwszy odcinek nieco stypił, tak w tym dostaliśmy kawał soczystej akcji z grzybiarzami i najemnikami w tle. Akcja rozpoczyna od wyjazdu na wspólny patrol Ellie i tamtego byłego chłopaka Diny. I ci, co grał w TloU: Part II już tu mogą wyczaić zmieniony detal, bo oryginalnie to Ellie z Diną wyruszyli na ten patrol, a Joel wyruszył ze swoim bratem Tommym, a tu wyrusza właśnie z Diną. Dosłownie szczegół, który w sumie trochę zastanawia. Bo tu w tym sezonie Joel lepiej dogaduje się z Diną niż z Ellie i wygląda to tak, jak by facio odtrącony przez swoją przybraną córkę próbował stworzyć podobną relację z Diną. Nie wiem, czy tylko ja mam takie odczucie. W między czasie Abby patrolując teren natyka się na małą hordę zamarzniętych grzybo-zombie, która po chwili się budzi i lecą za nią. Z opresji ratuje ją Joel z Diną i cała trójka ucieka do kryjówki Abby... Która z kolei okazuje się pułapką. Dziewczyna przedstawia się bohaterowi, jako córka lekarza, którego zastrzelił sprzed pięcioma laty i po krótkiej gadaninie zaczyna torturować Joela. W tym samym czasie w miasteczku rozpętuje się walka z zombiakami, na czele których stoi ogromny purchlak. Swoją drogą to niezła jadka rodem z jakiejś Gry o tron. Mega się to oglądało. Plus do tego Tommy smażący purchlaka miotaczem ognia jest fajną scenką. Ale jakoś tam po czasie udaje się opanować i wytępić grupę zarażonych. A odcinek kończy widokiem zmasakrowanego Joela, którego Abby dojeżdża. I to koniec roli Pedro Pascala w tym serialu. Ellie zaprzysiąga zemstę i kończy się odcinek. Fajnie mają ci, co nie ogrywali gry, bo na świeżo sobie podejdą do historii. To tyle, jeśli chodzi o ten epizod. Omówienie kolejnego już w przyszłym tygodniu.