Platforma 2 (2024) - Recenzja


Fabuła: Kiedy tajemniczy lider wprowadza swoje prawa w brutalnym kompleksie pionowych cel, nowo przybyła postanawia zmienić niesprawiedliwy system dystrybucji jedzenia.

Opinia: W dzisiejszej recenzji kontynuacja Netfixowego hitu z 2019 roku. W drugiej odsłonie główną bohaterką jest Perempuan i dostajemy prawie niemalże podobną produkcję do części pierwszej. Też codziennie zjeżdża w dół platforma z jedzeniem, a więźniowie mają do wyboru albo zjeść tylko swoje danie, albo napchać bebechy do rozpęku. I tu jest ta różnica pomiędzy częścią pierwszą, a drugą, bo w jedynce każdy jadł, ile chciał (co przyczyniało się umierania z głodu tych na niższych piętrach), a tutaj jest narzucone przez innych więźniów prawo, że każdy ma zjeść tylko swoje danie. Jeśli ktoś tego nie przestrzega, to poniesie surową karę. I niby spoko, tylko zakuła mnie w oczy jedna głupota, a mianowicie jeśli ktoś wyżej zginął, to jego danie jest wyrzucane do kosza. Hę? Niby zostaje wyjaśnione dlaczego, ale nadal jak dla mnie jest to durne. Przecież mogło by to danie powędrować na niższe piętra i pożywić kogoś, kto głoduje od kilku dni. Sam film z początku zapowiadał się całkiem dobrze i był ciekawą metaforą komunizmu, ale odnoszę wrażenie, że im dalej w las, tym scenariuszowo coraz bardziej się to rozjeżdżało. Na plus jeszcze smaczki w postaci bohaterów znanych z pierwszej części, wśród których możemy ujrzeć między innymi Trimagasiego, czy Gorenga (z czego ten drugi, patrząc na jego historię w pierwszej części nie ma za grosz sensu, ale okey). Jeśli oglądaliście pierwszą Platformę, to można też rzucić okiem na część drugą, choć w moim odczuciu pierwowzór był nieco lepszy.

Moja ocena to 4+/10. Nie jest to nic wybitnego, ale i też nic wielce złego.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł