Possum (2018) - Recenzja
Fabuła: Tajemniczy Philip powraca do rodzinnego domu. Dręczony przerażającymi wizjami przemierza ulice miasteczka, próbując usilnie pozbyć się dużej torby.
Opinia: Dzisiaj co nieco o horrorze Possum, którego bohaterem jest niejaki Philip. No i jest to facet, po którym wyraźnie widać, że trochę w życiu przeszedł, a na dowód tego poznajemy kilka szczegółów jego niezbyt przyjemnej przeszłości. Jak nie znęcanie się nad nim ze strony jego szkolnych rówieśników, to śmierć jego rodziców w pożarze. Sam Philip z zawodu jest lalkarzem i jedną ze swych lalek dzierży w swojej torbie. No i zwyczajna lalka, bo nie dość, że jest ona creepy, to jeszcze go prześladuje i nawet próby pozbycia się jej nie przynoszą efektu. Tylko tak sobie myślę... Czy to aby z tą lalką jest coś nie tak i ona żyje, czy to raczej wymysł głównego bohatera, bo ma schizofrenię? Raczej się nie dowiemy, gdyż twórcy postanowili pozostawić to naszej interpretacji. Oprócz upiornej lalki, Philip zmaga się jeszcze ze swoim ojczymem, z którym ma na pieńku i po finale filmu można wnioskować, że też jest odpowiedzialny za opłakany stan psychiczny bohatera. No dobra, a jak wypada "Possum"? Dla jednych będzie to film nudny, jak flaki z olejem, bo nie dość że się ciągnie, niczym roztopiony ser, to jeszcze zawiera akcji tyle, co kot napłakał. Oraz mogą być ci drudzy, którzy produkcję docenią i ochrzczą ją perełką. A ja stoję pomiędzy nimi, gdyż owszem, film jest nudny i momentami się ciągnie, ale nie można mu odmówić klimatu ani atmosfery, bo to jest mistrzowskie. Klimat jest gęsty, obskurny i wyprany z jakichkolwiek pozytywnych emocji, co idealnie odwzorowuje umysł głównego bohatera, dla którego odnoszę wrażenie, że szczęście to coś obcego. Coś, z czym w życiu się nie zetknął. Aktorsko "Possum" też stoi na dobrym poziomie. Role ponurego Philipa i jego ojczyma Mourissa zostały odegrane elegancko. Possumowując... 🥶... Khem... To czy film polecam? To już zależy od tego, czy jesteście koneserami horrorów, czy niedzielnymi fanami, którzy na codzień oglądają rzeczy typu "Piątek 13-ego". Jeśli tymi pierwszymi, to polecam zerknąć, bo warto sobie ten horrorek zaliczyć. Jeśli natomiast tymi drugimi, to lepiej sobie odpuścić, jeśli nie chcecie usnąć z nudów.
Moja ocena tego filmu to 6+/10.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz