Historia nienawiści (2017) - Recenzja
Fabuła: Cztery młode kobiety jadą do domu na wsi, aby spędzić przyjemny i spokojny weekend. Czeka je jednak zupełne przeciwieństwo wypoczynku, jakiego się spodziewały.
Opinia: Dzisiaj przechodzę do was z recenzją takiego oto czegoś, co z początku zapowiadało się na całkiem ciekawy horror, ale ostatecznie okazało się typowym, nudnym gniotem o nawiedzeniu. Zanim jednak przechodzimy do głównej części filmu, to przed tym mamy około dwudziestominutowy prolog, w którym zostaje nam przedstawiona taka dość typowa prawicowa rodzina, czyli zaborczy ojciec, który próbuje kontrolować życie swojej córki oraz decyduje o jej przyszłości. Między innymi zero wypadów na miasto i spotkań z przyjaciółmi, tylko trzymanie się rodziny i pomoc przy pracy w gospodarstwie. Potem dowiadujemy się, że ojciec był nazistą, który był bliskiej relacji z austriackim akwarelistą, i ten z wdzięczności za służbę u jego boku powierza mu pewien artefakt, który jak się później okazuje, staje się później przyczyną rodzinnej tragedii. I po tym wstępie przechodzimy do głównej części filmu. I szczerze? Jak dla mnie na tym wstępie produkcja powinna się skończyć, bo potem już, jak wspomniałem na początku, mamy same flaki z olejem. Absolutnie film nie reprezentuje niczego, czego nie widziało się w filmach o nawiedzeniach wcześniej. Powolne rozkręcanie się? Jest. Tona jumpscarów? Jest. Duszki zębuszki z wyginającymi się mordami? Jak najbardziej są. Jak i jest cała masa innych elementów znanych z horrorów o nawiedzeniach. Film rundrze dobrze mógł skończyć się na wstępie. Ba, nawet i lepiej by było, bo większość tajemnic zostało rozwikłanych już podczas 20 minutowego wstępu. Reszta filmu mam wrażenie, że była jednym wielkim zapychaczem, byle dociągnąć do pełnego metrażu. W każdym razie nie polecam Historii nienawiści, chyba że was bawią filmy o nawiedzeniach, no to wasz wybór.
Ode mnie ocena 3+/10. Film do bani i strasznie mnie wymęczył, acz kolwiek plusik za tamten wstępniak. Szkoda tylko, że na wstępniaku poziom ciekawości tego filmu się kończy.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz