Pułapka (2024) - Recenzja


Fabuła: Ojciec i jego nastoletnia córka udają się na koncert muzyki pop, gdzie zdają sobie sprawę, że znaleźli się w epicentrum mrocznego i złowieszczego wydarzenia.

Opinia: Na dzisiaj recenzja najnowszego filmu M. Nighta Shyamalana, którego produkcji jestem sympatykiem. No więc "Pułapka" opowiada historię ojca, który zabiera swoją córkę na koncert jej idolki. I jak się okazuje, ten koncert to jest przykrywka, aby złapać w pułapkę seryjnego mordercę Rzeźnika, którym to szybko okazuje się być nasz główny bohater. Wszystkie wyjścia z hali koncertowej zostają zastawione przez służby mundurowe i nie da rady, aby morderca się stamtąd ulotnił. Czy Cooperowi ostatecznie uda się z tej pułapki wydostać i zagrać wszystkim na nosie, to tego już zdradzał nie będę, bo uważam, że warto obejrzeć sobie film samemu. Ja wydam jedynie opinię, a w niej film jest dobry. Trzyma w napięciu aż do końca i nie da się przewidzieć, co za chwilę się wydarzy. Lecz można się przyczepić, że wiele sekwencji w nim jest czasem aż za mocno naciąganych, że aż można złapać się za głowę i pomyśleć "Shyamalan... Kuźwa... Serio?". Aż mam zagwozdkę, czy Rzeźnik tutaj był kreowany na geniusza zbrodni, czy to może FBI zostało tutaj przedstawione, jako banda idiotów. No ale pomimo wad ja bawiłem się przy tym filmie całkiem dobrze. Napięcie jest, fajny klimacik też, więc jestem zadowolony. Wydaje się, że zostawili otwartą furtkę na kontynuację, ale może lepiej niech nie robią, bo przekombinują. No i plus między napisami końcowymi jest humorystyczna scenka, przy której parsknąłem śmiechem xD. Tak więc polecam zerknąć na Shyamalanową "Pułapkę", bo to dobre kino.

Moja ocena tego filmu to 6/10.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł