Stay Alive (2006) - Recenzja


Fabuła: Grupa nastolatków zmaga się z wirtualną morderczynią pochodzącą z gry komputerowej.

Opinia: Dzisiaj w recenzji film, którego zamysł jest dość ciekawy. Mianowicie w ręce grupy nastolatków wpada gra horrorowa, w której jeśli zginiesz, to zginiesz też w życiu rzeczywistym i to na dodatek w ten sam sposób, co w tej grze. Przykładowo jeden bohater zostaje rozjechany w grze przez dyliżans, a chwilę później ten sam powóz konny rozjeżdża go w realu. Fajny motyw, prawda? Prawda. Jak by tych ciekawych rzeczy było mało, to główną antagonistą jest duch Elżbiety Batory, z którą wiąże się krwawy rozdział w kartach historii, bowiem była sprawczynią ponad sześciuset morderstw. Więc mamy tutaj podwójny motyw, bo morderczej gry video i motyw nawiedzenia przez ducha krwawej Elżunii. No dobra, a jak film wyszedł w praniu? No cóż, to jest kwestia dyskusyjna, bo jeden doceni i powie, że fajny, a drugi nazwie go gniotem i będzie się starał zapomnieć tego, co widział. Ja niestety należę do tych drugich. Film jest brzydki i posiada strasznie tandetne efekty komputerowe i próby straszenia widza. CGI jeszcze można usprawiedliwić tym, że duch Batorzycy, czy też tamten dyliżans został przeniesiony z gry i stąd wyglądał, jak wyglądał. Dobra, niech będzie. Lecz tego straszenia nie usprawiedliwi już nic. Produkcja jest strasznie nafaszerowana jumpscerami, które bardziej irytują, niż straszą. Na obronę mam natomiast to, że są momenty, w których świat gry jest fajnie przeplatany z rzeczywistością i rzeczy zrobione w realu mają też wpływ na to, co się dzieje w tamtej wirtualnej rzeczywistości. No więc podsumowując, to "Stay Alive" jest co prawda średniakiem, ale z fajnym pomysłem. Oceny filmu są mieszane, więc zerknijcie sobie sami na ten film i wyróbcie własne zdanie.

Ode mnie leci ocenka 4=/10.

Karol D. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A Knight's War (2025) - Recenzja

Autopsja Jane Doe (The Autopsy of Jane Doe) 2016 - recenzja

Wpływ kina grozy na muzykę metalową - autorski artykuł