V/H/S/Beyond (2024) - Recenzja
Fabuła: Pewien facet zakupuje na pchlim targu kasety video, na których znajdują dowody na istnienie pozaziemskich form życia.
Opinia: I oto kolejna, i na tą chwilę ostatnia część serii VHS, choć Shudder już zapowiedziało na przyszły rok kolejny film spod tego szyldu. Ale teraz przejdźmy do omówienia taśm z Beyondu, a działo się w nich nie mało. Pierwsze nagranie przedstawia policyjną grupę, która bada sprawę porwań noworodków i tropy prowadzą do jednej z osiedlowych chat. Po dotarciu na miejsce robi się gorąco, gdyż zostają zaatakowani przez zombie. Po uporaniu się z hordą odkrywają, że każdy z nich ma na czole identyczny opatrunek, a pod nim zauważają, że są oni pozbawieni mózgu. Po chwili jak się okazuje, zomhiaki były w tym domu najmniejszym problemem, gdy przychodzi im się zmierzyć z obcą formą życia, która karmi mózgami porwane dzieciaki. Fajnie. Pokazali tym, że Shudderowi nie brakuje chorych pomysłów na filmy. No i sam wygląd tego kosmity jest niedorzeczny xD. Wygląda jak przerośnięty dudek bez piór. Ale gliniarzom udaje się z nim rozprawić i idziemy dalej. Następne nagranie przenosi na do Bombayu, w którym trójka mężczyzn udaje się na próbę ich idolki Tary, ale ta kończy się wpadką. Po niej faceci udają się za kulisy i trafiają do garderoby Tary. Tam odkrywają, że kobieta nie jest tym, za kogo się podaje i pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Po chwili dochodzi do masakry. No całkiem spoko to było. Podobał mi się ten pokaz taneczny 👌. A że babka okazała się nadnaturalna to nic zaskakującego, bo już dwa razy w przeciągu serii był podobny motyw. Ale za to rozpętała niezłą rzeź. Nagranie numer trzy przedstawia grupę ludzi, którzy lecą samolotem dokonać skoku ze spadochronem. Po chwili jeden z uczestników zauważa na niebie statek UFO i incydent sprawia, że ich samolot rozbija się o ten obiekt. Na szczęście mieli ze sobą spadochrony, więc części z nich udaje się bezpiecznie wylądować na ziemię. Niedługo po tym ekipa zostaje zaatakowana przez kosmitów. No fajnie, ale sam ich wygląd pozostawia co nieco do życzenia + są oni zlepieni z efektów komputerowych. Epizod kończy się wciągnięciem gostka do wnętrza statku kosmicznego. Kolejne nagranie i tym razem zostaje przedstawiona historia kolejnej grupy ludzi, którzy śledzą kobietę prowadzącą schronisko dla psów "Doggy Dreamhouse". Dwójka z nich wkracza na teren jej posiadłości, ale po chwili zostaje porwana. Okazuje się, że kobieta wraz ze swoim bratem dokonuje eksperymentów, łącząc ludzkie DNA z DNA psów. Trzeba przyznać, że chyba jak dotąd najmocniejsza taśma w tym filmie. Totalnie nie wiedziałem, czego się w niej spodziewać i całkowicie się nie spodziewałem, co tam zastanę 😳. Mocne, tak jak i mocno rąbnięta kobieta. W kolejnym i tym samym ostatnim już nagraniu widzimy młodą babeczkę, która przeczesuje pustynię w poszukiwaniu UFO no i niebawem trafia na jedno, po czym wchodzi do jego wnętrza. Odkrywa w nim między innymi nanotechnologie, a kilka chwil później statek kosmiczny z uwięzioną w środku kobietą odlatuje. Też nagranie całkiem mocne. Więc to tyle, jeśli chodzi o kasety video, a teraz chciał bym zwrócić uwagę na mały brak logiki... Podobno nagrania zostały zakupione na pchlim targu, tylko no właśnie... Jak one tam trafiły, skoro na dwóch filmach widzimy, że nagrywający zostali porwani przez statek kosmiczny? Co, marsjanie odesłali te nagrania na ziemię na pamiątkę, czy jak xD? Głupie to trochę, jak but, ale to seria VHS. Ona ma być durna i absurdalna, a bardziej liczy się, by zawartość taśm dostarczała widzom rozrywkę. I przyznam, że mi dostarcza. To tyle. Następny VHS wychodzi dopiero w przyszłym roku i już nie mogę się doczekać, bo uwielbiam tą serię.
Moja ocena tego filmu to 5+/10
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz