V/H/S/94 (2021) - Recenzja
Fabuła: W trakcie nalotu jednostka policyjna SWAT ujawnia miejsce tajemniczego kultu i pozostałości po rytualnym samobójstwie. Przeczesując siedzibę sekty, odnajdują także makabryczne zapisy wideo, a następnie je odtwarzają.
Opinia: No więc kontynuujemy tą chorą zabawę i przechodzimy do czwartej części, która o dziwo wyszła dopiero 7 lat po powstaniu Viralu. Tym razem jak fabuła mówi, mamy grupę antyterrorystyczną robiącą nalot na miejsce działań jakiegoś kultu i jedyne co tam odnajdują to martwych członków tej że sekty, oraz kasety VHS z kolejnymi nagraniami video i tym razem mamy cztery filmiki z czterema różnymi przedstawionymi na nich historiami. No więc na pierwszym mamy reporterkę, która odwiedza jakąś starą kamienicę, aby zbadać pogłoski na temat tajemniczego człowieka szczura. W tym celu udaje się do kanałów i tam nawet napotyka ludzi oddających cześć stworzeniu. Szkoda, że nie pozostawili tego nagrania w jakimś większym niedopowiedzeniu i nie pozwolili wyobraźni tego, co mogło być dalej. A tak dostaliśmy można powiedzieć, że dość specyficzną końcówkę. No i wygląd tego stworzenia to jest XD. Drugie nagranie opowiada o kobiecie, której w domu pogrzebowym zostało powierzone czuwanie nad zmarłym. Po chwili dochodzi do dziwnych zjawisk, w których między z trumny wydobywają się odgłosy. A to co się dzieje dalej, to o matko. Ale co by nie mówić, to muszę przyznać, że to akurat było niezłe i przyprawiło mnie o nielada ciarki. W trzecim filmie widzimy, jak pełen szalony naukowiec bawi się w Boga, tworząc z ludzi cyborgi. Wkrótce następuje nalot antyterrorystów i w dalszej części filmiku dochodzi do dość intensywnej jadki. Ale to akurat było fajne, bo oglądając to miałem flashbacki z genialnego filmu "Hardcore Henry". Cudowna akcja. I zdecydowanie mój ulubiony filmik w tej części VHSa. No i przechodzimy do ostatniego nagrania, w którym mam grupę eksterministów, która szykuje się do wysadzenia rządowego budynku, by odzyskać Amerykę. Wykorzystują do tego jakieś dziwne stworzenia. Ten film był akurat słaby i z niecierpliwością czekałem, aż się skończy. I oto całe V/H/S 94. Moim zdaniem póki co jest to najsłabsza część serii, pomimo kapitalnego trzeciego filmiku. Nudne to i już nieco przewidywalne.
Moja ocena tej części to 5/10.
Karol D.
Komentarze
Prześlij komentarz