"The Smiling Man" i "Curve" - Recenzja krótkometrażówek 2w1
Curve (2016)
Fabuła: Uwięziona na gładkiej, zakrzywionej powierzchni kobieta toczy walkę, by jak najdłużej się utrzymać i nie spaść w ciemną otchłań. Niestety złamana noga nie ułatwia jej zadania.
Opinia: 10 minutowa krótkometrażówka, w której jedyne co widzimy, to kobietę mocno lękającą się spadnięcia na dół i robi wszystko, aby utrzymać się na powierzchni. Mocno czuć strach i ból tej kobiety, a oliwy do ognia dodaje widok jej zakrwawionych dłoni. Aż poczułem pieczenie w swoich dłoniach. Film nie zawiera muzyki ani dialogów, ale za to posiada gęsty klimat
Moja ocena tej krótkometrażówki to 8/10.
The Smiling Man (2015)
Fabuła: Dziewczynka podczas oglądania przygód Myszki Mickey zostaje rozkojarzona przez dziwny odgłos. Gdy wychodzi na korytarz sprawdzić co to takiego, dostrzega balonik z przyczepionym do niego prezentem. Po chwili zauważa jeszcze kilka, które zaprowadzają ją do kuchni. Tam napotyka dziwaczną istotę, która ujawnia swój sekret.
Opinia: Mocny shorcik, z którego nie ukrywam, że zobaczył bym pełny metraż. W filmiku mamy jakiegoś umalowanego na biało dziwoląga, który nie wiadomo czym lub kim jest, ale te baloniki pierwsze z czym się skojarzyły, to z Pennywisem, choć nie jestem pewien czy tańczący klaun to akurat dobry trop. Niemniej jednak filmik wywołuje ciarki, zwłaszcza gdy typunio maluje swój ryj krwią i się śmieje, jak głupi do sera.
Moja ocena tego filmiku to 6/10.
Komentarze
Prześlij komentarz