Mistrzowie horroru: Kobieta jeleń (2005) - Omówienie spoilerowe

Omówienie + spoilery: Postanowiłem zalukać na stary, dobry serial "Mistrzowie horroru" i wybrać jeden epizod do krótkiego omówienia i padło na Kobietę jeleń. No więc w małym miasteczku dochodzi do morderstwa, w którym nieznany nam facio zostaje totalnie zmasakrowany w swojej ciężarówce. W prosektorium babka z gliniarzem odkrywają, że do zabójstwa doszło, podczas gdy ofiara była w czasie zwodu oraz na ciele ma liczne ślady kopyt. Tak, to zrodziło różne absurdalne teorie na temat tego, co tam w tej ciężarówce mogło zajść i nie powiem, niektóre sprawiły, że parsknąłem śmiechem. Na dodatek potem gliniarz wieczorną porą próbuje wyobrazić sobie, jakie wydarzenia mogły mieć tam miejsce i pokazane nam te wyobrażenia w jego głowie też wywołały u mnie salwe śmiechu 😅. Wprowadzone tam elementy czarnego humoru sprawdziły się tak jak powinny. W między czasie dochodzi do kolejnego brutalnego morderstwa, w którym ofiarą również pada mężczyzna podczas podniecania i również na nim znajdują się ślady kopyt. No i tak samo, jak poprzedniego zmasakrowanego gościa, widziano go z piękną, czarnowłosą indianką. Potem dowiadujemy się od jednego gostka i micie mówiącym o kobiecie o jelinich nogach, a pod koniec dochodzi do konfrontacji z nią. Trzeba przyznać, że silna i zwinna z niej sztuka, skoro jednym kopniakiem jest w stanie miotnąć samochodem na kilka metrów. Jelenie są z natury silne, ale ta zdaje się mieć siłę kilku jeleni. Następnie typunio tratuje samochodem jeleniowatą, a potem do niej strzela, ale babeczka znika i w ten sposób epizod się kończy. Spoko odcinek z zabawnymi momentami. Może regularnie będę omawiał dla was kolejne epizody tego serialu. 

Ten epizod natomiast oceniam na takie 5/10

Karol D.